W ubiegłą niedzielę (10 października) po południu pracownik nadleśnictwa Białogard poprosił nas o uwolnienie wilka tkwiącego we wnykach koło wsi Gruszewo. Na miejscu była Policja, która czuwała nad bezpieczeństwem zwierzęcia. Ze względu na ponad siedmiuset kilometrową odległość do miejsca zdarzenia poprosiliśmy o współpracę panią Katarzynę Lesner z Fundacja dla Dzikich Zwierząt Larus z Koszalina. Pomimo późnego popołudnia, razem z lekarzami weterynarii: Aleksandrą Grabowska-Ceremugą, Robertem Sienkowskim i Krzysztof Piglą natychmiast podjęła akcję ratunkową, uwolniła wilka z pułapki i zabezpieczyła w odpowiedniej skrzyni do przyjazdu naszego zespołu. Katarzyna Lesner i Krzysztof Pigla uczestniczyli też rok temu w akcji ratunkowej Groma, dorosłego wilka, który złapał się we wnyki koło wsi Laski, niecałe 3 km od Gruszewa. Około godz. 3 w nocy nasz zespół w składzie Robert Mysłajek i Michał Figura przybył na miejsce, ocenił kondycję wilka, jego wiek i pobrał próby do analiz. Z uwagi na brak poważniejszych obrażeń założyliśmy mu obrożę GPS/GSM. Wilk został uwolniony w pobliskim lesie. Nazwaliśmy go Nestor, bo to około 9 letni samiec, najstarszy żywy wilk, z jakim mieliśmy dotychczas do czynienia. Obroża GPS/GSM pozwoli nam monitorować jego losy po uwolnieniu i podjąć działania, gdy wpadnie w tarapaty. Obroża dostarczy też unikalnych danych o statusie socjalnym, użytkowaniu przestrzeni, diecie i zachowaniach tak starych osobników. Nestor miał sporo szczęścia, że został na czas odnaleziony i uwolniony. To już czwarty wilk we wnykach w okolicy, w tym dwa martwe. Zaapelowaliśmy do Policji o intensywne działania, aby zakończyć ten okrutny proceder.